MODA NA ORKISZ
Od ośmiu lat obserwowałam działanie Hildegardy we współczesnym świecie. To był sierpień – 2004 roku, – kiedy w moim autorskim programie My wy Oni redakcji katolickiej TVP po raz pierwszy chciałam przybliżyć widzom niezwykłą wiedzę i dzieła benedyktynki, Hildegardy z Bingen. Byłam nią zafascynowana; kobieta, która w czasach średniowiecza konno przemierzała dziesiątki kilometrów głosząc ewangelię, skromna siostra, która napisała setki listów z napomnieniami do możnych tego świata: książąt, biskupów a nawet Papieża. Zachowało się też ok. 300 jej listów kierowanych m.in. do papieża, do Bernarda z Clairvaux, do cesarza Fryderyka Barbarossy. Hildegarda z Bingen ufundowała kilka klasztorów, a spędzając życie z mniszkami, zamkniętymi w klauzurze, dbała o ich ciągły rozwój – zachowały się też zapisy, barwnie ukazujące przezywanie świąt - Hildegarda wtedy ubierała siostry w złote habity, aby podkreślić przeżywaną radość i wielkość Boga.
Tworzyła muzykę – mistyczną, chorałową pisząc, że „Bóg jest śpiewakiem, a Boski śpiew leży u podstaw harmonii świata duchowego i materialnego”. Dziś jej muzyka przeżywa renesans - wykorzystana była między innymi w filmie „Vision” Margarethe von Trotty z 2008 r. Rolę św. Hildegardy reżyserka powierzyła w nim znakomitej aktorce Barbarze Sukowej.
W programach i reportażach ukazywałam też zainteresowanie Hildegardy z Bingen i przyrodą - była pierwszą badaczką niemieckiej fauny i flory. Dziś rosnąca popularnością cieszą się formułowane przez nią zasady medycyny naturalnej.
Właśnie hildegardową medycynę Świetnie ilustrował pierwszy „hildegardowy reportaż, który zrobiłam w …legnickim seminarium duchownym. Jest to historia prof. Marka Adaszka, byłego ojca duchownego legnickiego seminarium – Nowotwór trzustki z przerzutami, to był dla mnie wyrok. Liczne przerzuty zajmowały coraz więcej moich organów wewnętrznych – opowiadał mi kapłan
– Ostatni mój szpital, w Łodzi, i wypis na własne życzenie...Nie było już żadnej chemii, którą wolno byłoby mi podać. I wtedy jedna z sióstr pracujących w seminarium powiedziała mi o medycynie i leczeniu orkiszem i ziołami św. Hildegardy. – Znalem trochę historię życia tej świętej mistyczki, ale więcej wiedziałem o muzyce, którą tworzyła, niż o jej metodach leczenia, postanowiłem jednak skorzystać z hildegardowej medycyny. Ksiądz Marek przeszedł na dietę hildegardową, opartą na prawdziwym orkiszu i ziołach. Skutki były nieprawdopodobne – wrócił do zdrowia..
Ten właśnie odcinek My Wy Oni obejrzała babcia sześcioletniej Zosi. Dziewczynka nagle zaczęła się przeziębiać, była blada, traciła siły – dawniej żywa jak iskra – teraz nie chciała nawet jeździć na ukochanym rowerku. Zaniepokojona pani Katarzyna, mama Zosi zrobiła jej badania – i tak zaczęła się dramatyczna walka o życie dziewczynki. Diagnoza była bezlitosna – nowotwór złośliwy krwi, tylko przeszczep od niespokrewnionego dawcy może poprawić sytuację. Dziecko miało nieustannie przetaczaną krew – lekarze nic więcej nie mogli zrobić.
Kiedy pani Katarzyna dowiedziała się o medycynie hildegardowej – postanowiła spróbować i –po konsultacji z terapeutą medycyny hildegardowej wiedziała, co powinna zrobić. Orkisz w każdym posiłku, żadnych innych zbóż, używała też odpowiednich ziół. Zosia przez wiele tygodni przebywała na dziale hematologicznym, oczekując na przeszczep. Kiedy jej mama zaczęła podawać jej posiłki orkiszowe – po niedługim czasie wyniki dziewczynki tak się poprawiły, że lekarze odstąpili nawet od stosowania cytostatyków zwykle przygotowujących organizm do transplantacji szpiku.
Po miesiącu od przeszczepu Zosia opuściła szpital – ze stwierdzonym dobrym stanem zdrowia. Pragnę powiedzieć – opowiadała mi później mama Zosi, – że wszystkie dzieci, z którymi córeczka była na oddziale zmarły, niestety przeszczep to tylko 30 procent szans na powrót do zdrowia.
Pani Katarzyna przeszła na „hildegardowy styl życia” - dla całej rodziny piecze orkiszowy chleb, gotuje kasze i makarony z tego niezwykłego zboża, a kiedy Zosia ma katar, czy choćby zapalenie spojówek – dostaje hildegardowe specyfiki. Zosia jest silna i zdrowa – lekarze potwierdzają jej bardzo dobrą odporność.
Zagłębiając się w świat Hildegardy z Bingen poznawałam kolejne osoby wyleczone medycyną hildegardowa z ciężkich chorób –
- młodą dziewczynę, która żyła dzięki ciągłym dializom: orkisz i odpowiednie zioła zregenerowały niefunkcjonująca już nerkę, siedmioletnią Asia, której organizm był pozbawiony odporności, zakonnicę, której groziła amputacja piersi, młodego mężczyzna z wrzodami żołądka - dziś to już tysiące osób w Polsce, które wróciły do normalnego życia, rodziny i pracy – dzięki metodom leczenia wyjętym z największego dzieła św. Hildegardy „Scivias”. Podstawą leczniczej i utrzymującej w zdrowiu diety jest orkisz – pieczony z niego chleb, czy kasze lub makarony – to lecznicze zboże dziś staje się dostępne dzięki uprawom prowadzonym w kilku miejscach w Polsce.
DIETA ORKISZOWA
Dieta opiera się na prawdziwym orkiszu. Jest to hodowana od tysięcy lat roślina, która w dzisiejszych czasach praktycznie zanikła, ponieważ nie poddaje się żadnym manipulacjom genetycznym i w związku z tym nie bardzo nadaje się do przemysłowych upraw.
Zboże to ma unikatowe właściwości: jest w stu procentach przyswajane przez organizm, przywraca, jak pisze święta zakonnica: „właściwą strukturę ciała i prawidłowa krew, wywołuje też pogodny nastrój i radość w duszy”. Jeden ze składników orkiszu, –thiocyanad (rhodanid), który jest przedmiotem badań naukowców - wykazuje działanie antynowotworowe.
PRAWDZIWY ORKISZ
Znalazłam pola, na których uprawiany jest prawdziwy orkisz– podkreślam słowo „prawdziwy”, bo wiele jest w tym temacie oszustwa. Odkąd swoimi programami przyczyniłam się do „mody na orkisz” w Polsce, wiele produktów nazywa się orkiszowymi, kosztuje tak jak orkiszowe, ale nie ma nic wspólnego z prawdziwym orkiszem, posiadającym lecznicze właściwości.
Orkisz, to nie jest ani „stara odmiana pszenicy – jak uważają niektórzy, ani dzika pszenica. Orkisz, to roślina z gatunku wiechlinowatych. W ostatnich latach orkisz podlegał wielu badaniom naukowym – trzy duże sympozja: dwa na uniwersytecie w Hohenhaim, w Niemczech i jedno w Potenzy we Włoszech intensywnie zajmowały się składnikami ziarna orkiszowego i potwierdziły dane opisane przez Hildegardę: orkisz jest najbardziej wartościowym zbożem, i zawiera wszystko, czego człowiek w swojej diecie potrzebuje.
DZIALANIE ORKISZU
Orkisz optymalnie pobudza magazyn glikenu w organizmie, z czego czerpią korzyści na przykład sportowcy wyczynowi. Profesor Wolfgang Weuffen odkrył w orkiszu Rhodanid – naturalny czynnik wzrostu, który między innymi jest w stanie stymulować tworzenie komórek macierzystych. Nie istnieją w organizmie komórki, których wzrostu orkisz nie wspiera. Oprócz mięśniowych, nerwowych, rozrodczych, komórek układu immunologicznego, pobudza nawet wzrost włosów i paznokci!
Dieta oparta na orkiszu chroni przed rakiem, ponieważ rhodanid tak stabilizuje ścianki Komorek, ze substancje wywołujące raka nie są w stanie przeniknąć przez błony komórkowe.
Dzięki zastosowaniu samego orkiszu, jesteśmy w stanie pomóc pacjentom – bez względu na ich stan! W jego ziarnie zawiera się cała m mądrość hildegardowej nauki o odżywianiu, które odznacza się niezwykłą prostota.
SKŁADNIKI ORKISZU
Orkisz zawiera wszystkie podstawowe składniki, których potrzebuje do zdrowia ludzki organizm:
- wysokowartościowe białka
- węglowodany złożone
- składniki mineralne i mikroelementy
Oraz zawiera aktywne składniki zapobiegające chorobom:
- rhodanid i nitrylozydy
Orkisz zawiera również wirydynę, oraz czynniki asymilacyjne, które są odpowiedzialne za jego dobrą rozpuszczalność w wodzie.
Dzięki temu:
- jest przyjazny dla żołądka i jelit, i bez większej pracy układu trawiennego może być resorbowany i transportowany w surowicy krwi
- jego składniki są szybko przyswajane i udostępniane całemu organizmowi, co zapewnia optymalne odżywianie i wzmocnienie wszystkim komórkom.
Orkisz nie wywołuje alergii, ponieważ zawiera chroniący przed tą dolegliwością, Rhodanid – dzięki temu pacjenci skarżący się n alergie pokarmowe – orkisz tolerują. Przyczyną wszelkich alergii są niestrawne białka, przy czym ta niestrawność prawie zawsze występuje, jako efekt zaburzenia jelitowej flory bakteryjnej. Dzięki fachowej -zgodnej ze wskazaniami Hildegardy – regeneracji jelit, połączonej z konsekwentną dietą orkiszową, możliwe jest opanowanie przewlekłych chorób alergicznych. Sukcesy w leczeniu wynoszą 70-80 % i są wybawieniem dla pacjentów i ich rodzin.
Wyjątkowym dowodem na skuteczność holdegardowej metody są sukcesy w leczeniu orkiszem nietolerancji pszenicy i celiakii.
PODSUMOWANIE
Podsumowując:
- orkisz jest najlepszym gatunkiem zboża
- działa rozgrzewająco, wspomaga ukrwienie
- działa natłuszczająco, ze względu na wysoką zawartość tłuszczów nienasyconych
- jest wysokowartościowy: osobom spożywającym orkisz nie grożą niedobory białka, węglowodanów, tłuszczów, czy witamin grupy B
- jest delikatniejszy, niż inne zboża, dzięki nad wyraz delikatnej strukturze włókien, składających się z rozpuszczalnych i nierozpuszczalnych węglowodanów, które są rozkładane na proste kwasy tłuszczowe w jelicie cienkim. Wiele osób przyznaje, że całkowicie uregulowało swoje trawienie jedynie dzięki orkiszowi.
- wspomaga rozwój mięsni, ponieważ jest bogaty w aminokwasy, kwasy tłuszczowe i mikroelementy. U osób dorosłych dieta orkiszowa zapewnia ciągle zastępowanie zużytych i starzejących się komórek.
- poprawia skład morfologiczny krwi, wystarczy wspomnieć, że Rhodanid stymuluje wytwarzanie krwinek. ( Nie skacze cukier). Diabetycy spożywający orkisz mogą zaoszczędzić na insulinie: ziarna orkiszu sprawiają, że poziom glukozy w organizmie utrzymuje się przez dłuższy czas. Przypomina to działanie tempomatu w silniki – ziarna orkiszu gwarantują wyrównany poziom weglowadonów.
- wspomaga dobry nastrój ze względu na wysoką zawartość esencyjnych aminokwasów, które są ważne przy powstawaniu hormonów rozweselając w organizmie (dopamina, serotonina, noradrenalina)
- orkisz jest zdrowy i ma wszechstronne zastosowanie: chleb, makarony, kasze, ciasta, kawa
W odróżnieniu od wszystkich innych gatunków zbóż orkisz jest jedynym zbożem, które doskonale smakuje w formie gotowanej i pieczonej. Produkty orkiszowe są wyjątkowo dobrze tolerowane nawet przez bardzo ciężko chore osoby.
Dziękuję za uwagę